powrót



środa: Breithorn 4164m
dziś znowu jedziemy do Zermatt






i znowu te same widoki









idziemy do kolejki która z 1600m wywiezie nas pod Klein Matterhorn na 3700m






i tu czeka nas wielka niespodzianka - właśnie dziś kolejka obchodzi 25 urodziny i z tej okazji jedziemy za darmo! Oszczędziliśmy dzięki temu po 80 franków na osobę (ponad 200zł)















dojeżdżamy do stacji pośredniej Trockener Stegg 2936m, skąd jest świetny widok na Matterhorn















to najbliższe miejsce z którego widziałem ten szczyt, dlatego obfotografowałem jego północno-wschodnią grań, która jest normalną drogą szwajcarską. W dole widać schronisko Hornlihutte 3260m






zbliżenie na Platthorn (z lewej) - szczyt na którym byliśmy wczoraj. Z prawej Metterlhorn na który się wejść nie udało.






jedziemy wyżej, przez okno wagonika widzimy Breithorn, który od północnej strony jest bardzo stromy





















na szczycie Klein Matterhornu 3817m












stąd widać płaskie pole lodowcowe którym pójdziemy na Breithorn






pomimo, że droga jest bez trudności wiążemy się liną, ze względu na zagrożenie ukrytymi pod śniegiem szczelinami









tak wygląda nasza droga: łukiem płasko po śniegu, później pod szczytem umiarkowanie stromo






Idziemy, ja prowadzę zespół, Słońce mocno grzeję a śnieg jest oślepiająco jasny - okularów lepiej nie ściągać. Pod koniec, blisko szczytu, kiedy jest stromo często odpoczywamy i idziemy bardzo wolnym krokiem. Niewielki wysiłek powoduje duże zmęczenie, Maćka boli głowa.


















Zdobyliśmy! to nasz pierwszy czerotysięcznik - Breithorn 4164m - chyba najłatwiejszy w Alpach dzięki tej kolejce















panorama z wierzchołka, niestety cała włoska strona jest w chmurach, Matterhornu nie widać :(






niestety czas nas goni, musimy schodzić, żeby zdążyć na ostatnią kolejkę w dół.












zdążyliśmy, jedziemy na dół









wykończeni i szczęśliwi z powrotem na Campingu









powrót