prognozy nie były najlepsze i do Javoriny dojeżdżamy w lekkim deszczu ![]() na progu Kaczej chmury zaczęły się rozchodzić .. ![]() a słońce zaczęło suszyć naszą ścianę ![]() ![]() ![]() mnie przypadły dwa pierwsze wyciągi, zachwytu nie widać - ściana wygląda poważnie ![]() nie wiem czy dobrze rozpocząłem drogę, ale spędziłem tu dużo czasu próbując założyć asekurację nie było tu trudno, może IV, ale czujnie, friendy ani kości nie chciały siadać, byłem już bliski wycofu, aż wbiłem haka Vkę, chyba pierwszy raz od paru lat parę metrów wyżej wbiłem drugiego, a trzecim hakiem wzmocniłem stanowisko po tym wyciągu nabrałem szacunku do młotka i haków - jednak friendy nie wszędzie siadają ![]() ![]() stan po pierwszym wyciągu ![]() mała przewieszka na starcie drugiego wyciągu - to crux drogi, jednak po solidnej rozgrzewce na pierwszym wyciągu poszło szybko ![]() ![]() podejście zacięciem pod mokre okapy i trawers w prawo na szczęście tutaj asekuracja była dobra ![]() ![]() ![]() trzeci wyciąg to mix trawek i skały ![]() na czwartym dochodzimy pod ściankę szczytową ![]() ![]() wyciąg piąty - sciana szczytowa, płyty i powietrzny filarek po lewej ![]() ![]() ![]() mała sesja na szczycie :) ![]() ![]() Hruba Turnia - panorama 360 stopni - kliknij aby powiększyć ![]() rzut oka na Świstową Grań i Szeroką Jaworzyńską ![]() schodzimy ![]() ![]() tym kominkiem zeszliśmy do Doliny Świstowej ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() w moim odczuciu droga pomimo niskiej wyceny (V) jest poważna na pierwszym wyciągu bez haków prawdopodobnie zaliczyłbym wycof, brak równych szczelin, kruszyzna, liczne trawki po konsultacji z Grzegorzem Foltą dowiedziliśmy się że oryginalny wyciąg idzie bardziej z prawej kominkiem za V i kończy się już w rysie za stanowiskiem które założyłem. Na drugim wyciągu jest krucho i mokro, na szczęście asekuracja dużo lepsza. Trzeci i czwarty wyciąg to łatwiejszy teren z dużą ilością trawy, za to ostatni lity i efektowny opis i schemat drogi znaleźliśmy na taternik.eu |