rano drugiego dnia wynajmujemy "gran taxi" czyli starego Mercedesa, który wiezie nas w góry, naszym celeem jest Jebel Toubkal 4167m - najwyższy szczyt Atlasu Wysokiego i całej Afryki północznej ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() po przybyciu na miejsce wypożyczamy raki i czekany ![]() z wioski Imlil na wysokości 1700m wyruszamy na wędrówkę do schroniska ![]() ![]() ![]() przydrożni handlarze wciskają nam swoje towary ![]() ![]() ![]() ![]() Park Narodowy Toubkal ![]() poniżej 3000m zaczyna się śnieg ![]() ![]() schronisko Refuge du Toubkal na 3200m ![]() następnego dnia jest bardzo silny wiatr, nikt nie idzie na szczyt my zrobiliśmy sobie jedynie wycieczkę na przełęcz ![]() ta podwieszona dolinka to nasza droga na szczyt ![]() kolejnego poranka wiatr jest znacznie słabszy, decydujemy sie na wyjście, za nami wyrusza wiele zorganizowanych grup z przewodnikami ![]() ![]() powyżej przełeczy ![]() grań szczytowa i widoczny na wierzchołku trójnóg ![]() Jebel Toubkal 4167m dla Magdy i Ani to pierwszy czterotysięcznik ![]() widoki na północ ![]() ![]() czas na zejście ![]() prawie jak w Europie - schronisko zaopatrywane jest przez helikopter ![]() ![]() tego dnia ze szczytu schodzimy do wioski ![]() ![]() ![]() |