|
na Grandes Jorasses nie ma kolejki ... z alpejskich łąk na wysokości 1600m rozpoczynamy podejście do schoniska Bocalate  góra chowa się w chmurach, ale prognozy mamy dobre     w drodze do schroniska trzeba przekroczyć niewielki wodospad   2800m - Rifugio Bocalate    atak szczytowy rozpoczynamy około 3:15, tutaj jesteśmy powyżej sporego fragmentu lodowca  lodowiec jest mocno uszczeliniony dlatego dalsza droga wiedzie widoczną powyżej granią: Rocher du Reposoir  pierwszy fragment grani to ściana około trójkowych trudności  dalej łatwy śnieżny odcinek  tu robi się wąsko...  powyżej trzeba pokonać lodowy serak  dalej trawers stromym lodowcowym kotłem w kierunku żebra opadającego z Pointe Whymper  kuluarem na żebro  przed nami długie żebro: Rocher Whymper  wysoka bariera seraków zwisająca z przełęczy miedzy Pointe Walker i Whymper  wpinanie pięknymi płytami, niestety na żebrze jest jeszcze sporo śniegu  już ponad trudnościami, w tle oczywiście Mont Blanc  Pointe Whymper 4184m - drugi wierzchołek Grandes Jorasses   Pointe Whymper 4184m - panorama 360 stopni  w oddali szczyty Alp Walijskich: Weisshorn, Matterhorn, blisko z prawej strony górna część filara Walkera  śnieżną grania, trzymając sie z dala od nawisów idziemy na główny wierzchołek   na Pointe Walker 4208m - najwyższym szczycie Grandes Jorasses :) godzina 16:55  Les Drus i Aiguille Verte  z prawej strony Mont Blanc du Tacul, widoczna przed nim, bardziej z lewej jasnobrązowa igła to Dent du Geant  ze szczytu trzeba jeszcze zejść ... ze względu na późną porę (godz 17) zdecydowaliśmy schodzić łatwiejszą drogą czyli z Walkera bezpośrednio na dół a następnie trawers pod wiszącymi serakami które były już w cieniu dalej obie drogi się łączą: trawers kotła, wspinanie w dół granią Rocher du Reposoir było już po ciemku ostatnie 100 metrów grani zjechaliśmy na linie do schroniska doszliśmy już po wschodzie słońca, czyli po 26 godzinach akcji! po kilku godzinach snu i obfitym obiedzie schodzimy z ze schroniska na dół   Aiguille Noire de Pueterey      |