powrót
wczoraj przy próbie użycia kuchenki elektrycznej razem z czajnikiem i bojlerem wysadziliśmy korki,
więc dziś śniadanie na maszynce gazowej

czekamy na transport

tą maszyną pojedziemy przez góry do bazy Maida Adyr

współpasażerowie z Rosji śpią "na dzięcioła"

odpoczynek w drodze

napotkani ludzie są chętni do rozmowy, nawet zostawili nam adres żeby przysłać im zdjęcia





dziadek z wnuczkiem stanął na baczność, kiedy zobaczył że robie mu zdjęcie

Chris - wegetarianin wcina szczypiorek

jedziemy malowniczą doliną

jednak wraz ze zdobywaniem wysokości widoki stają się surowsze a droga bardziej kręta



krótki postój na przełęczy Balszoj Pieriewał na wysokości 3800m
zastanawiamy się czy którys z tych szczytów to nie Chan Tengri, ale kierowca mówi nam że stąd go nie widać

podróż jest męcząca i niektórzy próbują jakoś zasnąć

w miarę jak tracimy wysokość, za oknem znów robi się zielono



dojeżdżamy do strefy wojskowej gdzie żołnierze sprawdzają nasze pozwolenia

W bazie Maida Adyr czeka na nas śmigło - mamy szczęście do transportu - drugi dzień wyprawy i już będziemy na lodowcu.

Niestety tu czeka nas niepryjemność w postaci ważenia bagażu
- przekraczamy przepisowe 30kg na osobę i płacimy po 2 Euro za każdy kilogram nadbagażu.
Także tutaj płacimy za używanie lin poręczowych

po znacznym odchudzeniu portwela czeka nas jedna z największych atrakcji wyprawy...
... już sam łomot smigła robi niesamowite wrażenie

na wysokości około 2700m jest zielono

lecimy wzdłuż doliny Inylczek, w której znajduje sie lodowiec o długości 60km - dłuższy jest tylko Baltoro pod K2

chwilowo lądujemy na lodowcu południowym, gdzie wysiada część współpasażerów, a my możemy się rozglądnąć

początkowo jestem zdezorientowany ...
odwracam się do tyłu i rozpoznaje charakterystyczną sylwetkę Chan Tengri, który od południa prezentuje się najokazalej

widzimy południową ścianę, a na niej Marmurowe Żebro - charaktystyczną formację która stanowi teraz granicę światła i cienia

widok w drugą stronę może nie przyciąga tak bardzo jak Chan, ale warto wiedzieć,
że ta długa grań z kulminacją po lewej stronie to Pik Pabiedy 7439m czyli Szczyt Zwycięstwa - najwyższy wierzchołek Tien Szanu

Za chwilę znów siedzimy w Wiertaliotie i bardzo szybko się wznosimy aby przelecieć nad przełęczą na lodowiec północny.
Z lewej strony Pik Czapajewa, przełęcz 5800m i Chan Tengri z prawej.
Spod przełęczy opada Kuluar Siemionowa - najłatwiejsza droga na Chan Tengri

nad przełęczą

pierwsze spojrzenie na lodowiec Inylczek Północny - tam znajduje się nasza baza

lądujemy w bazie północnej na 4000m - widok na Chan Tengri (północna ściana) i Pik Czapajewa (przysłonięty śmigłem)

Mramornaja Stiena czyli Marmurowa Sciana - to grań zamykająca Inylczek Północny.
Nasza baza znajduje się w Kirgizji, to co widać na zdjęciu - czyli górna część lodowca powyżej bazy,
należy do Kazachstanu, natomiast za granią zaczyna sie Chińska Republika Ludowa

marmurowy Chan Tengri o zmierzchu

powrót